Transformacja energetyczna, zielona transformacja, słowa te odmieniane są ostatnio przez wszystkie przypadki, często bez wyjaśnienia, dlaczego mamy w ogóle ją przeprowadzać.
Przecież do tej pory wszystko działa – mamy prąd, mamy ciepło w domach i można sądzić, że to status quo mogłoby trwać jeszcze długie lata.
No, właśnie nie mogłoby.
Wyzwania globalne a transformacja energetyczna
Spójrzmy jak wygląda przyrost ludności na świecie. W ostatnim czasie mamy do czynienia niespotykaną do tej pory skalą wzrostu liczby ludzi na globie, a niestety wiąże się to z koniecznością wykorzystywania zasobów energetycznych, bardzo często nieodnawialnych.
Konsekwencją wzrostu populacji są większe potrzeby energetyczne oraz zmiany klimatu, które z kolei prowadzą do zmniejszenia bezpieczeństwa energetycznego czy utraty bioróżnorodności, coraz częstsze występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych, jak susze czy powodzie.
Niezwykle groźne jest też rosnące stężenie dwutlenku węgla w atmosferze – dwukrotnie przekroczone rekordy w ubiegłym roku. 40000 osób w Polsce umiera rocznie z powodu powikłań związanych z niezdrowym powietrzem.
Czy możemy przejść nad tym do porządku dziennego?
Potrzeba transformacji energetycznej
Transformacja to proces, który rozpoczął się już kilkadziesiąt lat temu, a jej początki, nie wynikały z przesłanek technicznych, bo było to nieopłacalne, ale z przeświadczenia, że potrzebna jest zmiana, która doprowadzi do ograniczenia negatywnego wpływu człowieka na środowisko.
Już w 1982 roku w Szwajcarii powstał pierwszy system fotowoltaiczny w Europie o mocy 560 kW. Wówczas koszt tej instalacji wyniósł aż 33,2 mln zł.
To nie technika zmienia społeczeństwo, to nie technika tworzy transformację – technika ją umożliwia.
Elektroprosumeryzm jako droga transformacji energetycznej
W obliczu wyzwań związanych z bezpieczeństwem energetycznym, alternatywą dla tradycyjnych modeli dostarczania energii staje się elektroprosumeryzm. Zmiany geopolityczne pokazują, że konieczne jest poszukiwanie lokalnych rozwiązań, które są bardziej niezależne i efektywne.
Idea elektroprosumeryzmu to innowacyjna koncepcja, która kładzie nacisk na aktywne uczestnictwo jednostek w procesie produkowania i konsumowania energii elektrycznej, zmieniając tym samym dotychczasowy sposób myślenia o energetyce.
Zasadniczym celem elektroprosumeryzmu jest osiągnięcie samowystarczalności energetycznej, gdzie lokalnie wytworzona energia pokrywa zapotrzebowanie społeczności lokalnych. Poprzez wykorzystanie efektywności energetycznej oraz bilansowania zużycia energii na każdym poziomie, poprzez stosowanie np. magazynów energii elektroprosumenci mogą minimalizować negatywny wpływ na środowisko i zwiększać efektywność energetyczną.
Różnorodność działań w tramach transformacji energetycznej
Warto wspomnieć, że elektroprosumeryzm to nie tylko OZE. Twórca idei elektropreosumeryzmu, zwanego też niezależnością energetyczną, prof. Jan Popczyk wyznacza sześć obszarów działań: pasywizacja budownictwa, elektryfikacja ciepłownictwa, elektryfikacja transportu, użytkowanie energii elektrycznej i elektrotechnologie, reelektryfikacja OZE oraz rolnictwo i hodowla.
Podsumowując, transformacja energetyczna do elektroprosumeryzmu staje się nie tylko koniecznością, lecz także szansą na zrównoważony rozwój społeczny. W obliczu rosnących potrzeb energetycznych, zmian klimatu i wzrostu populacji światowej, tradycyjne modele dostarczania energii stają się coraz mniej efektywne.
Elektroprosumeryzm, oparty na aktywnym uczestnictwie społeczności lokalnych w produkcji i konsumpcji energii elektrycznej, wydaje się być obiecującą alternatywą. Dążenie do niezależności energetycznej oraz wykorzystanie odnawialnych źródeł energii stanowią kluczowe elementy tej transformacji.
Warto podkreślić, że elektroprosumeryzm nie ogranicza się jedynie do energii odnawialnej, ale obejmuje szerszy zakres działań, obejmujący m.in. efektywność energetyczną budynków, elektryfikację transportu oraz rolnictwo. Kluczowe jest również zrozumienie, że technologia jest jedynie narzędziem umożliwiającym transformację, a prawdziwą siłą napędową jest idea zmiany oraz potrzeba ochrony środowiska dla przyszłych pokoleń. Przejście na niezależność energetyczną wymagać będzie współpracy społecznej, inwestycji w nowe technologie oraz odpowiednich regulacji prawnych, jednak daje nadzieję na stworzenie bardziej zrównoważonego i ekologicznego systemu energetycznego.